Idzie wiosna:))
Gdyby nie ten wiart wczoraj, a raczej wietrzysko byłoby całkiem fajnie:))
Może na początek przyjemne rzeczy:)
Tulipany już mają 10 cm, hiacynty też już pięknie wychodzą, szafirki kiełkują i .... w końcu puszkinie, myśłam, że nic z nich nie bedzie aż tu proszę łebki wystawiły:) i próbuje uformować dziką róże jest tak piękna i tak pachnie, że nie mam sumienia jest wykopać więc trzeba ją ładnie przyciąć i uformować.
Tu mój płot ogrodowy:
ale co tak płot, kulki na słupki sa naważniejsze:)
i teraz musze kupić farbę na S :) z szwagrem rozwawiałam, pomoże mi malować płot i montujemy:)
To tyle z fajnych rzeczy, a teraz............
jadąc już na naszą działke widzielśmy jak sąsiad, który ma wyżej od nas położony dom pompuje wodę na działki i zalewa te poniżej. Oczywiście rowy u nas są zarośnięte i nieczyszczone od lat. To jak wczoraj wygladała nasza działka i sąsiadów tych poniżej - no tak strasznie to jeszcze nigdy nie było. Bartek zadzwonił po naszego najlepszego Pana koparkowego, cztery godziny i mamy nowe rowy. Nie ma żadnych zdjeć, bo nawet nie było kiedy zrobić, biegalismy w kaloszach oblepionych gliną...cholrnie ciężkich:) z grabiami i łopatami, ale działka i droga uratowana, woda od razu zeszła. Nie wiem jak dzisiaj za dnia tam drogą wygląda, pewnie jak po wybuchu bomby, bo w tych rowach i krzaki i drzewa były. Trzeba chyba zrobić dreny dodatkowo na górze i na dole działki i może pod warzywnikiem dość mam tej wody i błota.
Pozdrawiam.
Komentarze