Bardzo pracowity tydzień,
Chrzciny, spotkania z klientami, papierologia, budowa, zakupy i znowu spotkania z klientami....ale...uroczystość rodzinna i pogoda sprawiły, że jest cudownie;))
1. Budowa.
Ścianki mamy, jak weszłam do domu to jakoś tak dziwnie się czułam. Sprzatania było i jest jeszcze dużo.Kuchnia została jeszcze raz przeprojektowana, a najbardziej podoba mi się przedpokój, który jest baaaardzo duży i taki zostanie, ponieważ nie wstawiamy tam żadnych szaf wnękowych. Kilka fotek.
Kuchnia:
Przedpokój:
2. Ogrodowo:
3. Ziemia.
Trzy ciężarówki juz przyjechały jeszcze dziesięć ma przyjachac:
4.Sąsiad.
Sąsiad już w kwietniu się wprowadza. Wczoraj wieczorem przywióz panele, pomogliśmy mu je rozładować, cieżkie jak cholera, ale fajnie było:)
A tu dom sąsiada:
5.Sąsiadka:)
Justynko kochana to dla Ciebie - Wasza działka, tęsknimy - wracajcie!!:))
Ogólnie jest REWALACYJNIE!!:))
Nowi sąsiedzi też już przyjeżdzają, planują. Jest super rodzinna atmosfera.
Pąki na drzewach już są, kwiaty kwitną nawet nasze ligustry zaczęły rosnąć, a wieczorem...ten widok nieba, gwiazdy!!:)) Sasiad mówił, że ostatnio przyjechał o szóstej na działkę i jak zobaczył wschodzące słońce, ćwierkające ptaszki to poczuł się cudownie!!:)) No tam jest jakoś magicznie;))
Zakupiłam jeszcze parę rzeczy, ale o tym później:))
Pozdrawiam;))
Komentarze