Prosze Państwa...
oto pierwsze parkowanie w garażu:))
Bartek przeszczęśliwy:))
Już miałam nic nie robić w moim warzywniku, zarósł trawą aż do kolan!! bo na wiosnę będzie nowy po drugiej stronie domu, ale dzisiaj zaglądam, a tam pomidorki, ogórki:
Groszek znowu rośnie:
Tu na półmetku sprzątania:)
nowe inspekty będą sliczne, oczywiście z bielonych desek:))
A tu fruwaki :)), pełno u nas takich białych kulek fruwa, chyba jakieś chwasty:
Chillllllllll z rozbitym kolanem przez sekator, ałaaaaaaaaa:))
Prace techniczne, nie chcę zapeszać, ale dobrze idą. W sobotę byliśmy w salonie z farbami...do przedpokoju, kuchni, salonu wybrane...ciężka to praca i trudne wybory:))
Pozdrawiam:))