Hmm...może po kolei:)
Przede wszystkim wielki DZIĘKUJĘ
dla Sylwii, kolejnej Czarodziejce:)), która sprawiła mi ogromną radość, zresztą popatrzcie sami na te cuda:)




do teraz jestem w szoku:) bo nie spodziewałam się dostać takich pięknych rzeczy!!
Sylwia .. ach!!
W ogóle dzięki temu blogowi poznałam tak fajne Kobiety!! tak się z sobą zżyłyśmy, wspaniałe znajomości, a nawet przyjaźnie
Uwielbiam te nasze nocne pogaduchy i śmienie się na głos do komputera:) I te fajne rozmowy na każdy temat, dosłownie na każdy. Wy wiecie Dziewczyny!!
Ole Amigos!!:))
Co do budowy... działka trochę odwodniona, ale szykujemy się do wkopania drenażu.
Ścianki i schody od środy, elektryk w tygodniu:)
Choinki posadziłam w jednym rzędzie (każda z innej parafii), ale moje zamiłowejnie do geometrii sprawiło,że teraz jest czyściej i nie błąkają sie po całej działce:)
Zdjęcie słabe, bo z telefonu

ten chabaź to dzika róża przycięta, ale to ta brzydka , której raczej sie pozbędę.
Pobojowisko po czyszczeniu rowów, ale i tak ziemia tam wpływa i znowu sie podnoszą wieć trzeba je raz, a porządnie zrobić:

I w tamtym roku zasadziłam siedem cebulek białych tulipanów, które teraz pięknie mi rosną - zdjęcia brak, bo bo bo- zapomniałam im zrobić zdjecie :) - no!! posadziłam siedem, a wyrosło osiem, kazdy tulipan dostał swoją własną i bez problemu je rozróżniam, a nazywają się tak:
Izabella, Genarał Martta, Aldonna, Anetta, Agga, Sylvia, Lena i Ann Bergamotte:)
pewnie pierwszy raz słyszycie o takich odmianach, ale dam Wam znać która pierwsza rozkwitnie:))
Pozdrawiam :))
Komentarze