Tynkarze...ha ha ha!!
brak słów, w tamten piątek nie mogle przyjść, bo jeden dziecko miał chore...no ok, dzisiaj ich nie było, bo...niewiadomo dlaczego. Czyli oni pracują tylko cztery dni w tygodniu...czy tak samo mam im zapłacić??!!
Za to elewacyjni dzisiaj skończyli nakładać ten ciemniejszy pas na dom, miałam do wyboru trzy kolory:
wiadomo który wybrałam:)) miało pójść dwa wiadra po 30kg, ale zabrakło, musiałam domówić jeszcz 2 po 30kg;))
Bardzo mi sie podoba elewacja kilka domów na blogu, np.Marta.Dariusz, Kahna i ta kostka!!:)), z18ka - piękne!!
Ja w ostatniej chwili zmieniłam kolor opasek z popielatych na mrożną biel, bo wydaję mi się że nasz ciemny, dwuspadowy dach jest ''ciężki'' i może lepeiej okna jeszcze bardziej rozjaśnić, rynny mamy ciemne, ale spustowe damy raczej białe lub popielate, bo od strony ogrodowej mam aż trzy i nie chcę żeby mi dom podzieliły. W projekcie mamy rynny łańcuchowe, ale jakie one drogie są!!
A tu cos pomysłowego do łazienki, jakby komuś się chciało tak układać mozaikę:)) bo niei sądzę, żeby u nas gotowa taką można było kupić:
Bardzo podobały mi się wanny na nóżkach, ale od kilku godzin podobają mi się takie:
no i jak fajnie, że czarne brodziki można już kupić w normalnej cenie, jeszcze nie wiem czy bedzie u nas kwadratowy, czy taki:
taki chyba mnie miejsca zajmuje.
A na koniec kulinaria, bo musiałam jakoś odstresować się od nieobecności naszych tynkarzy - pierożki ze szpinakiem.
Szpinak - dużo, dużo
dusimy go z 30dkg masła, dodajemy trzy zabki czosnku:
5 łyżeczek śmietany, vegetę, sól, pieprz i na koniec garść żóltego startego sera . Ciasto na pierogi musi być bardzo elestyczne i miękkie, dobrze wyrobione:
rozwałkowujemy i kroimy na kwadraciki, ale to jak komu pasuje, ja wymysliłam sobie tak;))
nakładamy farsz i robimy trójkąciki:
I gotowe pierożki, sos to wedle upodobań, ważne żeby ciasto było delikatne i nie zdominowało szpinaku:
Smacznego i pozdrawiam.